czwartek, 14 lipca 2016

PUCHAR POLSKI 1956

PUCHAR POLSKI 1956


Początek kolejnego sezonu dla zdobywców podwójnej korony rozpoczął się od kilku zmian. Przede wszystkim trenera Janosa Steinera zastąpił utytułowany trener Ryszard Koncewicz. W zespole nie było też kapitana mistrzowskiej drużyny Zygmunta Piedy oraz obrońców Jerzego Orłowskiego i Edwarda Zielińskiego. Ponownie za to na Łazienkowskiej pojawił się Edmund Zientara i bojowy napastnik Czesław Ciupa. Pierwszy mecz sezonu to jednocześnie pierwszy rywal w kolejnej edycji rozgrywek Pucharu Polski. Spotkanie odbyło się w Warszawie, przeciwnikiem był KS Chełmek, a rezultat 2:1 ustalili Henryk Kempny i Lucjan Brychczy. W ćwierćfinale Legia gościła opolską Odrę, lecz uprzejmości nie było i goście wracali do domu z pokaźnym bagażem bramkowym. Hat-tricka ustrzelił Kempny, dwie bramki zdobył Brychczy, a po jednym golu Edmund Kowal i Ernest Pol. Dwa tygodnie później na Łazienkowskiej odbyło się spotkanie półfinałowe. Legia wysoko pokonała Calisię Kalisz 7:1. Po dwa gole strzelili Brychczy i Pol, a pozostałe Kempny, Kowal i Marceli Strzykalski. W finale Legia spotkała się z marzącym dopiero o piłkarskiej potędze zabrzańskim Górnikiem. Mecz również odbył się w Warszawie lecz tym razem na Stadionie Dziesięciolecia. Niestety zainteresowania zbyt dużego nie było, ranga rozgrywek pucharowych w tych czasach jeszcze nie była zbyt duża. Piłkarze również swoją grą nie porwali zgromadzonych kibiców. Pierwsza połowa to gra pełna błędów i niedokładności z obu stron. Po przerwie gra się ożywiła. Górnik postanowił wykorzystać bierną postawę legionistów w pierwszej połowie i grał na utrzymanie remisu. Piłkarze CWKS-u jednak zaczęli się rozkręcać. Rosnąca przewaga została udokumentowana już w jedenastej minucie drugiej połowy golem zdobytym przez Kowala. Dwie minuty później Brychczy podwyższył rezultat na 2:0, a formalności dopełnił Strzykalski, zdobywając trzeciego gola z rzutu karnego. Katowicki Sport tak podsumował to spotkanie: W sumie mecz nie pozostawił dobrego wrażenia i nie był godnym zakończeniem konkurencji pucharowej; CWKS na zwycięstwo bezwzględnie zasłużył, miał znaczna przewagę, górował techniką i dobrą orientacją. W napadzie wojskowych zwracał uwagę Ciupa, który znajduje się w dobrej formie i zasługuje na to, by go więcej wykorzystywano. Poza tym wymienilibyśmy Kowala a w pewnym odstępie Brychcego i Kempnego. W pomocy Strzykalski miał słabsze okresy. Z obrońców pewnie przez cały czas grał Masheli, później doszlusował Woźniak, Grzybowski. 
Pół roku później Legia z dużą przewagą zdobyła ponownie tytuł mistrzowski. Dublet na 40.lecie klubu!


24 czerwca 1956 r., Stadion Dziesięciolecia w Warszawie
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:0 (0:0)
Bramki: Edmund Kowal (55), Lucjan Brychczy (59), Marceli Strzykalski (70, k.)

Sędziował: Julian Mytnik (Kraków)
Widzów: 10.000
LEGIA: Edward Szymkowiak – Horst Mahseli, Henryk Grzybowski, Jerzy Woźniak, Marceli Strzykalski – Edmund Zientara, Ernest Pol, Lucjan Brychczy, Henryk Kempny – Edmund Kowal, Czesław Ciupa

Trener: Ryszard Koncewicz


Na zdjęciu, w górnym rzędzie od lewej: Edmund Zientara, Marceli Strzykalski, Henryk Kempny, Longin Janeczek, Horst Mahseli i Jerzy Słaboszowski.
W dolnym rzędzie: Edmunt Kowal, Jerzy Woźniak, Edward Szymkowiak, Henryk Grzybowski oraz Ernest Pol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz