czwartek, 1 września 2016

ROMAN KORYNT

ROMAN KORYNT


Obrońca, pomocnik. W Legii spędził dwa sezony, podczas których rozegrał 21 meczów, bez gola. Tu dopiero jego talent zaczęli dostrzegać fachowcy i kibice w całej Polsce. Jako legionista zadebiutował w reprezentacji Polski, w której łącznie rozegrał 34 mecze, bez gola. Najlepszy stoper w Polsce lat 50. Legenda Lechii Gdańsk, do której przeniósł się po odbyciu służby wojskowej.
Trochę publicystyki :)
Jak jeden z wielu, wielu sportowców w historii polskiego piłkarstwa, powołany został do wojska jeszcze jako mało znany, ale obiecujący piłkarz. Często z klubów z
niższych klas rozgrywkowych. Podobnie było również z m. in.: Ernestem Polem, Leszkiem Jezierskim, Edmundem Kowalem, Władysławem Soporkiem, Lucjanem Brychczym, Marcelim Strzykalskim, Włodzimierzem Smolarkiem, Antonim Piechniczkiem i wieloma innymi piłkarzami. Jedni zostali, inni z wojska odeszli i nie zawsze do klubów, z których trafili na Łazienkowską. Tam często robili kariery, zdobywali trofea, stawali się ważnymi postaciami naszego piłkarstwa. Ale my to wiemy z dzisiejszej perspektywy, kiedy tymi uznanymi sportowcami rzeczywiście się stali! A gdyby nie ich gra w Legii? Czy ktoś z nas znałby nazwiska w/w? Jak potoczyły by się ich kariery? Nadal reprezentowali by: Gedanię Gdańsk, Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Orzeł Łódź, Stal Bobrek Bytom, Lubliniankę i inne? Czy naprawdę Legia czyniła taką wielką
szkodę polskiemu piłkarstwu?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz