niedziela, 31 grudnia 2017

MISTRZOSTWO POLSKI 2014

MISTRZOSTWO POLSKI 2014


Po zdobyciu piątego dubletu Legia rozpoczęła kolejny sezon 2013/14 od turnieju Deyna Cup. Po półfinałowym zwycięstwie 2:1 nad Partizanem Belgrad (po golach Marka Saganowskiego i Michała Kucharczyka) i finałowym 2:0 nad brazylijskim Fluminense (po bramkach Janusza Gola i testowanego byłego gracza Realu Madryt Raula Bravo) Legia zdobyła pierwsze trofeum w sezonie. Była to kolejna szansa na przetestowanie nowych zawodników. W drużynie nie było już Artura Jędrzejczyja, Dicksona Choto, i przede wszystkim Danijela Ljuboji. Kariery piłkarskie zakończyli Michał Żewłakow i Tomasz Kiełbowicz, którzy zostali zatrudnieni w klubie w dziale skautingu. W ich miejsce trener Jan Urban miał do dyspozycji nowych piłkarzy m.in. obrońców Dossę Juniora i Łukasza Brozia oraz zawodników drugiej linii Helio Pinto i Henrika Ojamaę. W ataku furorę robił młody Patryk Mikita. Sezon ligowy drużyna rozpoczęła mocnym akcentem, trzema wysokimi zwycięstwami, co od początku rozgrywek pozwoliło jej objąć prowadzenie w tabeli. Jesienią, po nieudanej próbie kwalifikacji do Ligi Mistrzów przyszła też krótka zadyszka ligowa. Mimo to, na koniec rundy jesiennej Legia miała pięć punktów przewagi nad kolejnym rywalem, co nie uchroniło Jana Urbana do utrzymania posady. Władze klubu zatrudniły w jego miejsce Henninga Berga. Wiosną doszło też do wzmocnienia kadry. Nowymi graczami zostali: portugalski napastnik Orlando Sá, skrzydłowy z Brazylii Guilherme oraz reprezentant młodzieżowej kadry Słowacji Ondrej Duda. Zwłaszcza występy tego ostatniego miały duży wpływ na jakość i skuteczność gry zespołu wojskowych. Po rundzie zasadniczej drużyna miała dziesięć punktów przewagi nad poznańskim Lechem. Przed rundą finałową, na skutek reformy rozgrywek punkty zostały podzielone na pół i przewaga wynosiła już tylko pięć punktów. W ostatniej części sezonu Legia kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. Na trzy kolejki przed końcem drużyna zapewniła sobie kolejny - oficjalnie dziesiąty - tytuł Mistrza Polski w historii klubu. Od tej pory na koszulkach, nad "eLką" widnieje złota gwiazda za zdobyte osiągnięcia mistrzowskie, a w plebiscycie tygodnika Piłka Nożna Legia zdobyła tytuł Drużyny Roku.

Na zdjęciu drużyna Legii przed meczem w Lidze Europy z KSC Lokeren.
Stoją od lewej: Ivica Vrdoljak, Dušan Kuciak, Miroslav Radović, Tomasz Jodłowiec, Dossa Junior, Michał Żyro.
Klęczą: Michał Kucharczyk, Jakub Rzeźniczak, Łukasz Broź, Tomasz Brzyski oraz Ondrej Duda.


Link do materiału wideo:
 
 
 

piątek, 29 grudnia 2017

STANISŁAW TERLECKI

STANISŁAW TERLECKI


Lewoskrzydłowy, rozgrywający. W swoich wspomnieniach publikowanych w "Naszej Legii" często podkreślał swoje marzenie o grze w barwach wojskowych. Spełnił je dopiero pod koniec jego piłkarskiej kariery i jest jednym z najstarszych debiutantów w historii klubu. Co ciekawe, Legia była trzecim warszawskim klubem, w którym występował. W ciągu dwóch sezonów rozegrał ogółem 42 spotkania i strzelił 10 goli. Dwukrotny zdobywca Pucharu Polski (1989, 1990). Piłkarz niezwykły, doskonale wyszkolony technicznie. Nadzieja polskiej piłki po zakończeniu kariery przez Roberta Gadochę. Jednak jego karierę sportową prześladował pech oraz bezkompromisowy charakter. Z powodu kontuzji - tuż przed samym turniejem - nie pojechał na Mundial w 1978 roku. Cztery lata później wstawił się za Józefem Młynarczykiem, który pojawił się na zbiórce kadry po nocy spędzonej w restauracji, tzw. "afera na Okęciu". PZPN go zdyskwalifikował. Duże znaczenie przy podjęciu tej decyzji miał też pewnie fakt, że sympatyzował z ruchem Solidarności, a przecież w Polsce rok później wprowadzony zostanie stan wojenny. Wyjechał do USA gdzie w lidze NASL czarował kibiców swoją techniką. Razem z Johanem Neeskensem i Franzem Beckenbauerem reprezentował słynny Cosmos Nowy Jork. Absolwent historii na Uniwersytecie Łódzkim. W reprezentacji Polski rozegrał 29 meczów i zdobył 7 bramek.
Dziś rano pojawiła się wiadomość o Jego śmierci. Miał 62 lata.




Link do materiału wideo:
 

niedziela, 10 grudnia 2017

MACIEJ SAWICKI

MACIEJ SAWICKI


Napastnik, pomocnik. W drużynie pierwszej Legii, w okresie trzech sezonów rozegrał łącznie 25 spotkań, zdobywając 5 bramek. Później na wypożyczeniu w Stomilu Olsztyn oraz w rezerwach Legii. W 2003 roku - w wieku 24 lat - z powodu kontuzji zakończył profesjonalną karierę sportową. Ukończył studia menedżerskie MBA Uniwersytetu Warszawskiego i University of Illinois. Kształcił się ponadto w Harvard Business School. Po studiach pracował zawodowo jako menadżer. Od listopada 2012 roku został wybrany sekretarzem generalnym w Polskim Związku Piłki Nożnej. Reprezentant Polski w kategoriach młodzieżowych U-17 do U-21.


ZBIGNIEW ANTOLAK

ZBIGNIEW ANTOLAK


Warszawiak, wychowanek Hutnika Warszawa, piłkarz grający na pozycji pomocnika. Na Łazienkowskiej spędził trzy sezony, będąc zawodnikiem rezerwowym. Trudno mu się było przebić do pierwszego składu mając za konkurentów m. in. Andrzeja Buncola, Jana Karasia, Kazimierza Budę, Krzysztofa Iwanickiego czy Zbigniewa Kaczmarka. W barwach Legii rozegrał ogółem 31 spotkań i zdobył 1 gola, w zremisowanym 1:1 meczu wyjazdowym z Lechią Gdańsk w czerwcu 1987 roku. Młodzieżowy reprezentant Polski.


MARIAN OLEJNIK

MARIAN OLEJNIK


Bramkostrzelny napastnik, tworzący bardzo ciekawy ofensywny duet z Kazimierzem Górskim w drużynie CWKS tamtych lat. W pierwszej drużynie, w okresie pięciu sezonów rozegrał 94 spotkania strzelając 17 goli. Później wieloletnia podpora i kapitan Górnika Zabrze. Oprócz piłki nożnej, uprawiał także na poziomie ligowym hokej na lodzie  i piłkę ręczną. Bardzo lubiany, życzliwy człowiek. Zmarł niespodziewanie 25 czerwca 1985 w Bytomiu. Reprezentant Polski, ale bez występów w drużynie A.

środa, 1 listopada 2017

KRZYSZTOF NOWAK

KRZYSZTOF NOWAK


Warszawiak. Defensywny pomocnik, rozgrywający. W Legii rozegrał tylko jeden mecz - przegrany 0:1 z Amicą Wronki - na początku sezonu 1996/97. Z "eLką" na piersi przed warszawską publicznością nie dane mu było wystąpić. Niedługo potem - wraz z Mariuszem Piekarskim - jako pierwsi zawodowi polscy piłkarze zostali zawodnikami w lidze brazylijskiej. W 1998 przeniósł się do niemieckiego VfL Wolfsburg. W reprezentacji Polski rozegrał 10 spotkań. Jedynego gola zdobył w debiucie w meczu z Gruzją (4:1). Gdy zainteresował się nim Bayern Monachium zdiagnozowano chorobę układu nerwowego ALS, objawiającą się zwiotczeniem i stopniowym zanikiem mięśni. Pod koniec życia poruszał się na wózku inwalidzkim. Zmarł 26 maja 2005 w Wolfsburgu. Wśród kibiców niemieckiego klubu zyskał przydomek "Numer 10 naszych serc".

MIECZYSŁAW PISZ

MIECZYSŁAW PISZ


Pomocnik, brat Leszka. W Legii przez dwa sezony rozegrał 21 meczów, bez zdobytej bramki. Zdobywca Superpucharu Polski (1989) i Pucharu Polski (1990). Uczestnik meczu z FC Barcelona na Camp Nou (1:1) w Pucharze Zdobywców Pucharów 1989/90. Reprezentant Polski w kategoriach młodzieżowych. Zmarł 19 października 2015 w następstwie obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym.

WALDEMAR OBRĘBSKI

WALDEMAR OBRĘBSKI


Warszawiak, napastnik, wychowanek Legii. Jednak w pierwszej drużynie grał rzadko. Ogółem przez pięć sezonów rozegrał 23 spotkania. Jedynego gola dla Wojskowych zdobył w towarzyskim spotkaniu z Tottenhamem Londyn z okazji jubileuszu 50-lecia Legii. Zdobywca Pucharu Polski (1966). Reprezentant Polski w kategoriach młodzieżowych. Absolwent warszawskiej AWF. Po zakończeniu kariery piłkarskiej stał się znany jako trener. Początkowo klubowy, później reprezentacji młodzieżowej U-21. Pod jego okiem trenowali m. in.: Stefan Majewski, Dariusz Dziekanowski, Jacek Kazimierski, Mirosław Okoński, Dariusz Wdowczyk. Później także Roman Kosecki czy Jan Urban. W 1978 był asystentem Jacka Gmocha na Mistrzostwach Świata 1978 w Argentynie. Od 1982 trener drużyny olimpijskiej. Zrezygnował po przegranych eliminacjach do Igrzysk Olimpijskich 1984 w Los Angeles. Zmarł 26 stycznia 1985 w wyniku obrażeń doznanych w wypadku samochodowym w okolicach Adelajdy w Australii, gdzie w styczniu 1985 roku rozpoczął pracę jako trener. Uznawany za jeden z największych polskich talentów trenerskich w XX wieku.


Link do materiału wideo:
 

czwartek, 19 października 2017

MACIEJ GÓRSKI

MACIEJ GÓRSKI


Warszawiak, który do Legii trafił z Amiki Wronki. Początkowo zawodnik Młodej Ekstraklasy. W pierwszej drużynie zadebiutował po prawie dwóch latach. Ogółem dla Legii rozegrał pięć spotkań, bez bramek. Z opinią bardzo zdolnego napastnika, ale bez szans na występy w podstawowej jedenastce. Zdobywca Pucharu Polski (2012). Jeden występ w reprezentacji Polski U-21. Obecnie zawodnik Korony Kielce.

ROBERT KUCHARSKI

ROBERT KUCHARSKI


Urodzony w Warszawie napastnik. Kolejny piłkarz, który musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. O miejsce w składzie konkurował m.in. z Romanem Koseckim, Andrzejem Łatką czy z Jackiem Cyzio. Mimo to, w ciągu dwóch sezonów rozegrał 14 spotkań - bez gola. Zdobywca Pucharu Polski (1990).

JÓZEF KOKOT

JÓZEF KOKOT


Środkowy napastnik w Legii najczęściej w roli rezerwowego. Zawodnik z aspiracjami do świetnej gry. Ponoć na aspiracjach tylko się kończyło. Przez dwa sezony rozegrał łącznie 9 meczów i zdobył jednego gola - honorowego dla Legii w przegranym 1:4 z bytomską Polonią. Był to jego ostatni występ dla Wojskowych. W reprezentacji Polski zagrał tylko raz - 8 sierpnia 1954 w zremisowanym 2:2 meczu towarzyskim z Bułgarią.

piątek, 13 października 2017

PATRYK MIKITA

PATRYK MIKITA


Warszawiak, napastnik. Zanim awansował do pierwszej drużyny występował w Młodej Ekstraklasie. Był jedną z wiodących postaci - w 31 występach strzelił 11 goli - a wspólnie z drużyną zdobył mistrzostwo ME. Zainteresował się nim szkocki Saint Mirren, ale po testach wrócił - tym razem do pierwszej drużyny. Na inaugurację sezonu 2013/14 trener Jan Urban wystawił go do pierwszego składu. W zwycięskim meczu z Widzewem Łódź zdobył swoją jedyną bramkę, ustalając końcowy rezultat 5:1. Niesamowity talent i umiejętności to jednak było za mało na podstawowy skład. W miarę upływu czasu coraz rzadziej i na krótko pojawiał się na murawie. Zimą 2014 został wypożyczony do Widzewa, następnie do Dolcanu Ząbki. W obecnym sezonie został zawodnikiem Siarki Tarnobrzeg. Łącznie w Legii rozegrał 15 spotkań i zdobył jednego gola. Mistrz Polski (2014). Reprezentant Polski w kategoriach młodzieżowych.


Link do materiału wideo:




MACIEJ WOJTAŚ

MACIEJ WOJTAŚ


Pomocnik, wychowanek Legii... Chełmża. W ciągu dwóch sezonów gracz rezerw Legii. W pierwszej drużynie wystąpił ogółem trzykrotnie, bez zdobyczy bramkowych. Za trzyminutowy występ w pierwszym meczu sezonu ze Śląskiem Wrocław może sobie zapisać na konto tytuł Mistrza Polski (2002). Obecny w kadrze Legii w zwycięskich rozgrywkach o Puchar Ligi w tym samym sezonie.

STANISŁAW BROŻEK

STANISŁAW BROŻEK


Prawy pomocnik, który w trakcie dwóch sezonów rozegrał dla Legii siedem spotkań, bez zdobytego gola. Potem wrócił do rodzinnego Krakowa, w którym był instruktorem oraz trenerem Łączności. Uczestnik kampanii wrześniowej. Po klęsce przedostaje się do Francji, do polskich sił zbrojnych. W 1940 dostał się do niemieckiej niewoli. Po uwolnieniu wrócił do Krakowa, gdzie uczestniczył w rozgrywkach konspiracyjnych w Podgórzu Kraków. Po wojnie znów był instruktorem oraz trenerem - Podgórze. Zmarł 1 lipca 1982 roku w rodzinnym Krakowie.

wtorek, 10 października 2017

ARTUR KUPIEC

ARTUR KUPIEC


Obrońca lub pomocnik. W Legii grał dwukrotnie. Łącznie w ciągu pięciu sezonów rozegrał 35 spotkań, bez zdobyczy bramkowej. Półfinalista Pucharu Europy Zdobywców Pucharów w sezonie 1990/1991 oraz Mistrz Polski (1993 - odebrane przez PZPN). Po zakończeniu kariery piłkarskiej trener m.in. macierzystej Broni Radom.


JAN BEDRYJ

JAN BEDRYJ


W sezonie 1982/1983 obrońca podstawowej jedenastki Legii. Ogółem rozegrał 24 spotkania, bez strzelonej bramki. Po roku gry na Łazienkowskiej powrócił do Stali Mielec.


HENRYK HAJDUK

HENRYK HAJDUK


Obrońca czasów CWKS. W Legii w trakcie jednego sezonu rozegrał 14 spotkań, bez zdobytego gola. Mistrzowskie trofea zdobywał czterokrotnie: w Ruchu Chorzów i zwłaszcza w Górniku Zabrze. Jeden z nielicznych zawodników grających na boisku w okularach. Zmarł 14 grudnia 2000 roku w Zabrzu.


poniedziałek, 9 października 2017

PUCHAR EUROPY MISTRZÓW KRAJOWYCH 1970/1971

PUCHAR EUROPY MISTRZÓW KRAJOWYCH 1970/1971


Po sukcesie, jakim był udział w półfinale europejskich rozgrywek mistrzów krajowych, w kolejnym sezonie Legia - znów jako Mistrz Polski - wystartowała do rywalizacji również w następnej edycji. W kadrze drużyny wojskowych doszło do kilku zmian. Nie było zawieszonego po aferze na Okęciu Janusza Żmijewskiego. Nie grał już też Henryk Apostel a Mistrz Brychczy powoli myślał o zakończeniu czynnej kariery. Z myślą o jego zastępstwie ściągnięto inną późniejszą klubową legendę - Lesława Ćmikiewicza. Mimo zmian Legia nadal uważana była za jedną z lepszych drużyn w najważniejszych europejskich rozgrywkach klubowych. Pierwszym rywalem w pierwszej rundzie był IFK Göteborg. Mistrz Szwecji na nowo otwartym stadionie Ullevi liczył na łatwą przeprawę z legionistami, lecz srogo się zawiódł. Bohaterem pierwszego spotkania został zdobywca dwóch goli Władysław Stachurski. Polski obrońca zanim wpisał się na listę strzelców, asystował przy pierwszym golu Roberta Gadochy. Próbował też zdobyć gola wykorzystując swój największy atut - mocny strzał z dalszej odległości. Kilka minut po przerwie wynik podwyższył Jan Pieszko wykorzystując sprytne podanie Gadochy. Kolejne dwie bramki Szwedzi sprokurowali na własne życzenie. Dwa faule, dwa rzuty wolne z dalszej odległości i dwa atomowe strzały Stachurskiego. 4:0 i komfortowa sytuacja Legii przed rewanżem. W Warszawie trener Edmund Zientara dał okazję zagrać rezerwowemu bramkarzowi Zygmuntowi Kalinowskiemu. Władysławowi Grotyńskiemu - kolejnemu "winnemu" lotniskowej afery przemytniczej - klub darował karę zawieszenia nie wierząc w umiejętności Kalinowskiego. Nie pierwsza to i niestety nie ostania pomyłka klubowych działaczy. Jest to jedyny mecz Kalinowskiego, w którym musiał wyciągać piłkę z siatki. Po pół godzinie gry ku zaskoczeniu kibiców, Szwedzi objęli prowadzenie. Nie cieszyli się jednak zbyt długo. Najpierw gola zdobył Deyna strzałem z dalszej odległości, a chwilę później Gadocha po indywidualnej akcji. W drugiej połowie mimo przewagi Legionistom nie udało się już podwyższyć rezultatu. W 1/8 finału rywalem była bardziej ceniona drużyna - Mistrz Belgii - Standard Liege. Sezon wcześniej wyeliminowali z pucharu mistrzów sam Real Madryt. Trener Zientara chcąc jak najlepiej przygotować drużynę do pojedynku zlecił rozpracowanie rywala Jackowi Gmochowi. To były początki powstawania "banku informacji" późniejszego selekcjonera reprezentacji Polski. Gmoch bardzo dobrze wywiązał się z poleconego zadania. Legioniści bardzo skutecznie zneutralizowali belgijskich piłkarzy. Wydawało się, że korzystny bezbramkowy remis dowiozą do końcowego gwizdka. Niestety, trzynaście minut przed końcem gospodarze wykonywali rzut wolny. Po dośrodkowaniu i ogromnym zamieszaniu w polu karnym Wojskowych zdołali zdobyć jedyną bramkę spotkania. Przed rewanżem działacze Legii - pod wpływem presji dziennikarzy, fachowców i kibiców - postanowili tymczasowo zawiesić dyskwalifikację Żmijewskiemu. Większość kibiców miała w pamięci mecz z przed trzech lat, w którym reprezentacja Polski pokonała w Brukseli Belgów 4:2, a hat-tricka zdobył wtedy... Żmijewski. Popularny "Żmija" nie zawiódł i zdobył drugą bramkę w rewanżowym meczu. Wcześniej jednak, na 1:0 gola strzelił Jan Pieszko. Legia w ćwierćfinale! W tej rundzie rywalem był mistrz Hiszpanii - Atletico Madryt. Władze klubu postanowiły wzmocnić drużynę. Do kadry dołączyli: szybki skrzydłowy Tadeusz Nowak oraz perspektywiczny bramkarz Jan Tomaszewski. W ramach przygotowań do pucharowej rywalizacji i wiosennych zmagań ligowych Legia wyjechała na zagraniczne obozy przygotowawcze. W Hiszpanii Wojskowi rozegrali sparring z FC Sevilla (1:0), a w Casablance zremisowali z reprezentacją Maroka (1:1). Resztę przygotowań spędzili w Jugosławii i we Francji. Pierwszy mecz pucharowy odbył się na Estadio Manzanares. Legia, 
nastawiona defensywnie, bardzo umiejętnie się broniła, ale niestety mecz przegrała po bardzo pechowo straconej bramce. Po strzale Adelardo piłka trafiła w nogę Stachurskiego i zmieniając kierunek wpadła do bramki Grotyńskiego. Mimo to Legioniści z optymizmem przystępowali do rewanżu. Hiszpanie jednak szybko sprowadzili warszawiaków na ziemię zdobywając pierwszą bramkę już na początku spotkania. Aby awansować Legia musiała strzelić trzy bramki. Szybko zepchnęli do głębokiej defensywy piłkarzy z Madrytu. Do remisu doprowadził Jan Pieszko dobijając strzał po rajdzie Antoniego Trzaskowskiego. Po przerwie w dalszym ciągu atakowali Legioniści. W 52. minucie arbiter podyktował rzut wolny dla Legii. Skutecznym wykonawcą był Stachurski. Jeszcze ponad pół godziny meczu i jedna bramka do odrobienia. Mimo olbrzymiej przewagi, niestety nie uda się strzelić trzeciego gola. Smutek i rozgoryczenie wśród piłkarzy oraz sympatyków Legii był ogromny. Tak powoli rozpadała się Druga Wielka Legia.


  * Na podstawie "Legia Warszawa w europejskich pucharach" Kamila Wójkowskiego


Drużyna Legii przed meczem z FC Sevilla.
Stoją od lewej: Bernard Blaut, Feliks Niedziółka, Kazimierz Deyna, Tadeusz Nowak, Antoni Trzaskowski i Andrzej Zygmunt Klęczą: Zygfryd Blaut, Jan Pieszko, Władysław Grotyński, Lesław Ćmikiewicz oraz Robert Gadocha


Linki do materiałów wideo:



poniedziałek, 25 września 2017

PABLO DYEGO DA SILVA ROSA

PABLO DYEGO


To kolejny efekt współpracy Legii z Fluminense. Brazylijski lewoskrzydłowy miał być wzmocnieniem konkurencji w drużynie. Niestety występował głównie w zespole rezerw (9 spotkań, 2 gole). W pierwszej drużynie wystąpił dwukrotnie, w rozgrywkach o Puchar Polski - dzięki czemu może czuć się zdobywcą tego trofeum (2016) oraz w meczu z Napoli w ramach rozgrywek w Lidze Europy. Przez brak występów ligowych nie figuruje wśród zdobywców tytułu mistrzowskiego. Po pół roku wrócił do Brazylii. Obecnie reprezentantuje San Francisco Deltas.




RAPHAEL AUGUSTO SANTOS DA SILVA

RAPHAEL AUGUSTO


Pierwszy brazylijski piłkarz, który został wypożyczony na rok z Fluminense Rio de Janeiro, w ramach współpracy partnerskiej klubów. Początkowo musiał nadrabiać zaległości treningowe, ale ówczesny trener - Jan Urban - nie dawał mu szansy wykazania się na boisku. Więcej spotkań rozegrał za kadencji kolejnego trenera Henninga Berga. Kłopoty zdrowotne i ledwie kilkuminutowe występy w pierwszej drużynie nie przekonały sztabu trenerskiego do realizacji transferu definitywnego. Ogółem wystąpił w dziesięciu spotkaniach, bez zdobytego gola. Mistrz Polski (2014).




Dzień Dziecka na Legii - 2014.



LUIZ ANTÔNIO DE GODOY ALVES JÚNIOR

JÚNIOR


Pomocnik brazylijskiego pochodzenia. Sprowadzony do Legii - jako jeden z wielu brazylijskiego zaciągu po sezonie 2005/06 - w celu wzmocnienia drużyny przed walką o Ligę Mistrzów. Nadmiar piłkarzy z kraju kawy podobno wprowadzał ferment w szatni i większości z nich, po kolejnym sezonie już w klubie nie było. Również Júnior po jednym sezonie odszedł z klubu. Miał być kreatorem gry ofensywnej legionistów, a jak się okazało, nie potrafił wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. Przez rok rozegrał 18 spotkań i zdobył 3 gole. Jeden z nich to trafienie w meczu z Austrią Wiedeń w zremisowanym przez Legię 1:1, w ramach rozgrywek o europejskie puchary. Dla zawodnika był to debiutancki gol w drużynie Wojskowych, a dla klubu było to setne trafienie w historii rozgrywek o Puchar UEFA.




środa, 20 września 2017

SEBASTIAN NOWAK

SEBASTIAN NOWAK


Obrońca, który w ciągu czterech sezonów - z przerwą na wypożyczenie - rozegrał ogółem 32 spotkania. Zdobywca 1 gola w meczu z Ruchem Chorzów w rozgrywkach o Puchar Ligi, wygranym przez Legię 2:0. Za kilkanaście minut w rozgrywkach ligowych może zapisać sobie tytuł Mistrza Polski (2002). Zdecydowany większy udział miał w zdobyciu Pucharu Ligi w tym samym sezonie. Profesjonalne uprawianie sportu nie przeszkodziło mu ukończyć wyższe studia. W 2002 roku obok trofeów sportowych został absolwentem Akademii Wychowanie Fizycznego. Niestety, nieźle zapowiadającą się karierę sportową zakłóciła kontuzja.


ZDZISŁAW FILIPIAK

ZDZISŁAW FILIPIAK


Obrońca, który został przeniesiony z bydgoskiego Zawiszy do Legii na mocy rozkazu Ministerstwa Obrony Narodowej. W niespełna dwa sezony rozegrał łącznie 25 spotkań. Zdobywca 1 gola w meczu z Young Boys Berno, w ramach rozgrywek o Puchar Intertoto, wygranym przez drużynę wojskowych 4:1. Bez występów w reprezentacji Polski. Zmarł 30 lipca 1999 roku w Łodzi.


WŁADYSŁAW SOBKOWIAK

WŁADYSŁAW SOBKOWIAK


Dobrze wyszkolony o skromnych warunkach fizycznych prawy obrońca. Do Legii powołany w celu odbycia służby wojskowej. W ciągu dwóch sezonów rozegrał łącznie 25 spotkań, bez zdobytego gola. Dobrą grą zainteresował sztab trenerski reprezentacji Polski. Trzykrotnie powoływany do kadry A w latach 1952-53 lecz ani razu w reprezentacji nie zagrał. Występował za to w narodowej kadrze B (11 spotkań). Kandydat do wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie w 1952 roku, lecz występ na helsińskich arenach uniemożliwiła kontuzja. Zmarł 23 lutego 2005 roku w rodzinnym Poznaniu.




niedziela, 20 sierpnia 2017

PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW 1964/1965

PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW 1964/1965

 
Legioności po raz trzeci na europejskiej arenie pojawili się tym razem jako zdobywcy Pucharu Polski. Od poprzedniego występu minęły już cztery lata i w drużynie musiało dojść do zmiany pokoleniowej. W miejsce Edmunda Zientary, Czesława Ciupy czy Marcelego Strzykalskiego pojawili się m.in. Bernard Blaut, Janusz Żmijewski, Henryk Apostel, Antoni Trzaskowski i niezwykle utalentowany Wiesław Korzeniowski. W 1/16 finału drużyna prowadzona przez rumuńskiego trenera Virgila Popescu trafiła na Admirę Wacker. Mimo umiarkowanych nastrojów Legia pewnie pokonała na wyjeździe Austriaków 3:1 wyraźnie dominując nad rywalem. Zdobywcami bramek byli: Lucjan Brychczy i Żmijewski (2 gole). W rewanżu, po niezbyt pasjonującym meczu legioniści dopełnili formalności zwyciężając Admirę 1:0. Autorem gola był Brychczy. W kolejnej rundzie Legia mierzyła się z Galatasaray Stambuł. Warszawski mecz rozgrywany był już w listopadzie. W płynnej grze piłkarzy nie pomagała typowo jesienna aura. Poza tym trener Popescu postawił na inne niż zwykle ustawienie drużyny. Zadania środkowego napastnika miał wypełniać... Bernard Blaut, przez co gra wojskowych zupełnie się nie kleiła. Dopiero w drugiej połowie, gdy Blaut wrócił do środka pola zaczęły padać bramki dla Legii. Pierwszą bramkę zdobył Jacek Gmoch po asyście Brychczego. Legioniści z prowadzenia cieszyli się zaledwie cztery minuty. Jednak dwie minuty przed końcem spotkania Kazimierz Frąckiewicz ustala wynik meczu na 2:1. Znów po asyście Brychczego. Rewanż w Turcji zaczął się dla legionistów źle, bramkę stracili już w 22 minucie. Natychmiast po straconym golu warszawiacy ruszyli do ataku, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki gospodarzy. Strzały Blauta i Korzeniewskiego lądowały na poprzeczce, a Gmoch nie wykorzystał trzech stuprocentowych sytuacji. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Jednak przy ówczesnym regulaminie bramki zdobyte na wyjeździe nie liczyły się podwójnie, więc o awansie musiał zdecydować dodatkowy mecz na neutralnym boisku. Trzecie spotkanie rozegrano na początku grudnia w Bukareszcie. Legia rozstrzygnęła je na swoją korzyść wygrywając 1:0. W 14 minucie Lucjan Brychczy przeprowadził efektowny rajd mijając trzech rywali, ściągnął na siebie kolejnego zawodnika i podał do znajdującego się na wolnej pozycji Apostela, który strzałem w "okienko" zdobył gola dającego awans do ćwierćfinału. Tam rywalem Wojskowych była ówczesna czołowa drużyna Bundesligi TSV 1860 Monachium. Legia chcąc dobrze przygotować się do rywalizacji wyjechała do NRD na kilka spotkań sparingowych. Okazało się jednak, że zespół z Monachium był za silny dla Legii. W Warszawie przez ponad godzinę utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Po tym czasie Niemcy, w zaledwie sześć minut zadali trzy ciosy, a na dwie minuty przed końcem spotkania zdobyli czwartą bramkę. Sprawa awansu była już przesądzona. W związku z tym, trener Popescu na mecz rewanżowy, na pozycję bramkarza wyznaczył młodego zawodnika Władysława Grotyńskiego. Nowy bramkarz należał do najlepszych zawodników meczu i na kilka najbliższych sezonów stał się bramkarzem numer jeden drużyny Wojskowych oraz jedną z klubowych Legend. Mimo niepowodzenia w ćwierćfinałowym dwumeczu, Legia jako pierwszy polski klub znalazła się w ósemce jednego z europejskich pucharów.

* Na podstawie "Legia Warszawa w europejskich pucharach" Kamila Wójkowskiego
 
 
W górnym rzędzie od lewej: Stanisław Fołtyn, Horst Mahseli, Antoni Trzaskowski, Henryk Grzybowski, Jacek Gmoch, Bernard Blaut.
Klęczą: Janusz Żmijewski, Wiesław Korzeniowski, Henryk Apostel, Lucjan Brychczy i Kazimierz Frąckiewicz.

wtorek, 11 lipca 2017

VADIS ODJIDJA-OFOE

VADIS ODJIDJA-OFOE 


Belgijski pomocnik ghańskiego pochodzenia. W Legii pojawił się na życzenie ówczesnego trenera Besnika Hasiego. Jednak to jego następca - Jacek Magiera - wykrzesał z zawodnika pełnię możliwości. Mózg, dyrygent i wiodąca postać drużyny w drodze po Mistrzostwo Polski (2017). Swoje nieprzeciętne umiejętności demonstrował również w fazie grupowej Ligi Mistrzów, do której Legia awansowała po dwudziestu jeden latach. Jego gol z meczu z Realem Madryt otrzymał od UEFA nagrodę za najładniejszą bramkę 4. kolejki fazy grupowej. Przez wielu ekspertów i kibiców uważany za zawodnika wyrastającego ponad naszą ligę. Sam piłkarz też zapewne doszedł do podobnego wniosku, bowiem przed rozpoczęciem kolejnego sezonu rozgrywek ligowych coraz pewniejsze było, że nie wypełni dwuletniego kontraktu z Legią. Tylko forma zmiany klubu pozostawia niesmak. Ogółem rozegrał 41 spotkań i zdobył 5 bramek. Reprezentant Belgii w kategoriach młodzieżowych oraz drużynie seniorskiej - 3 mecze.



Linki do materiałów wideo:









poniedziałek, 10 lipca 2017

STANISŁAW GRZĄDZIEL

STANISŁAW GRZĄDZIEL


Jeden z sześciu braci (tylko dwóch z nich grało w lidze), młodszy brat Bogusława, napastnik. Jego nazwisko widnieje już jesienią 1945 roku w składzie reprezentacji Warszawy - jako piłkarza Legii - w meczach z Reprezentacją Brytyjskich Sił Okupacyjnych w Niemczech. Bramkostrzelny zawodnik w ramach Mistrzostw WOZPN w latach 1945-46 o awans do I ligi oraz w meczach towarzyskich. Po awansie Legii do najwyższej klasy rozgrywek rozegrał jednak tylko 4 spotkania ligowe i zdobył 1 gola - w meczu z Widzewem Łódź (6:0). Zdobywca Pucharu WOZPN (1946). Zmarł 16 grudnia 1982 roku w Dąbrowie Górniczej.


JAN TARNAWSKI

JAN TARNAWSKI


Obrońca pierwszej drużyny legionowej powstałej w 1916 roku na Wołyniu. Legię reprezentował również po wkroczeniu Legionów Polskich do Warszawy w roku następnym. Uczestnik wygranego meczu z Cracovią - w sierpniu 1917 roku - o tytuł nieoficjalnego Mistrza Polski. Jednocześnie był to ostatni mecz drużyny w tej konfiguracji. Przed wstąpieniem do Legionów reprezentował najstarszy polski klub - Lechię Lwów. 




wtorek, 4 lipca 2017

JAKUB RZEŹNICZAK

JAKUB RZEŹNICZAK






Dziś Jakub Rzeźniczak kończy swoją trzynastoletnią przygodę z Legią. Przez ten czas stał się najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii klubu. Choć nie jest Warszawiakiem ciężką pracą na treningach, zaangażowaniem i poświęceniem zapracował na szacunek kolegów, współpracowników i nas - kibiców. Dobry piłkarz i człowiek. Czy ktoś, kiedyś chociaż zbliży się do Jego osiągnięć? Dziękujemy i powodzenia Kapitanie.














niedziela, 2 lipca 2017

TOMÁŠ NECID

TOMÁŠ NECID


Czeski napastnik wypożyczony do Legii po odejściu Nemanji Nikolicia i Aleksandara Prijovicia. Miał być czołowym napastnikiem drużyny przed nadchodzącym dwumeczem o Ligę Europy z Ajaksem Amsterdam i wiosenną rundą ligową. Liczono, że na Łazienkowskiej odbuduje formę i pomoże klubowi osiągnąć zamierzone cele. Niestety, drużyna musiała sobie radzić bez niego. A możliwości i umiejętności ma duże, co potwierdził chociażby w meczu z Cracovią, gdzie zdobył zwycięską bramkę. W przeciągu jednej rundy rozegrał raptem 8 spotkań i zdobył 1 bramkę. Mistrz Polski (2017). W reprezentacji Czech rozegrał 44 spotkania i zdobył 12 goli.


Link do materiału wideo:

BRUNO MEZENGA

BRUNO MEZENGA FERREIRA MOMBRA ROSA


Brazylijski napastnik, który pojawił się w Legii w tzw. "truskawkowym zaciągu". Trener Maciej Skorża miał zbudować drużynę na miarę nowo oddanego właśnie stadionu Legii. Z piłkarzem wiązano duże nadzieje, jednak przegrywał walkę o pierwszy skład ze sprowadzonym ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki Michałem Kucharczykiem. Trener Skorża zrezygnował z kandydatury Brazylijczyka. Ogółem w trakcie jednego sezonu rozegrał 16 spotkań i strzelił 3 gole. Zdobywca Pucharu Polski (2011). Reprezentant młodzieżowej kadry Brazylii.



Link do materiału wideo:

MIKEL ARRUABARRENA

MIKEL ARRUABARRENA ARAMBIDE


Hiszpański napastnik, który miał być gwiazdą ligi. Wysoki, silny, dobrze grający głową, umiejący zastawić piłkę. Trener Jan Urban i ówczesny dyrektor sportowy Mirosław Trzeciak znali go z Ossasuny Pampeluna, z którą byli wcześniej związani. Podpisał trzyletni kontrakt, jednak już po pół roku klub zdecydował się go wypożyczyć, a następnie rozwiązać kontrakt. Jak chce legenda zawodnik pojawił się w Legii kosztem Roberta Lewandowskiego, który był wówczas wypożyczony do Znicza Pruszków. W trakcie jednej rundy piłkarz rozegrał ogółem 15 spotkań i zdobył 2 bramki. Młodzieżowy reprezentant Hiszpanii.






sobota, 1 lipca 2017

ALEKSANDER JAGIEŁŁO

ALEKSANDER JAGIEŁŁO


Pomocnik, skrzydłowy, wychowanek Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa. W latach 2011-13 piłkarz Młodej Legii. Nazywany "polskim Messim". Dobre występy zaowocowały awansem do pierwszej drużyny i młodzieżowej reprezentacji Polski. Jeden z największych talentów jaki przewinął się przez młodzieżowe zespoły, ale w "jedynce" Legii wystąpił jedynie w rozgrywkach o Puchar Polski, których jest triumfatorem (2013). Został wypożyczony do Podbeskidzia Bielsko-Biała, w barwach którego rozegrał 18 spotkań i zdobył 2 gole. Jednego z nich w meczu z ... Legią. Wrócił na Łazienkowską, ale nie znalazł uznania w oczach trenera Henninga Berga. Ponownie został wypożyczony, tym razem do Lechii Gdańsk, później Arki Gdynia, itd, itp. Od czasu wyjazdu ze stolicy nie może odnaleźć swojej wysokiej dyspozycji. W nadchodzącym sezonie będzie reprezentował barwy Piasta Gliwice. 


DARIUSZ SZELĄG

DARIUSZ SZELĄG


Napastnik, wychowanek Legii. Do pierwszej drużyny został włączony za kadencji Janusza Wójcika. Piłkarz niezwykle utalentowany, jednak głównie rezerwowy, rozgrywający średnio kilka minut w spotkaniu. Zadania nie miał łatwego, konkurował bowiem z Wojciechem Kowalczykiem, Maciejem Śliwowskim czy później z Jerzym Podbrożnym i Marcinem Mięcielem. Walkę o pierwszy skład utrudniła też kontuzja odniesiona w meczu z Pogonią Szczecin. Po jej wyleczeniu występował już tylko w rezerwach. W Legii występował przez dwa sezony, w trakcie których rozegrał ogółem 9 spotkań i strzelił 1 gola. Dwukrotny Mistrz Polski (1994, 1995) oraz zdobywca Pucharu Polski (1994).



FLORIAN WOJCIECHOWSKI

FLORIAN WOJCIECHOWSKI


Filigranowy napastnik lub skrzydłowy, który w Legii odbywał służbę wojskową. W trakcie dwóch sezonów rozegrał 14 spotkań i zdobył 3 bramki. Zawodnik grający bardzo widowiskowo, z bardzo skutecznym dryblingiem i dokładnym podaniem. Pupil publiczności. Swoje skromne warunki fizyczne nadrabiał sprytem, bojowością i ruchliwością. Rekordzista Zawiszy Bydgoszcz w ilości zdobytych bramek w jednym meczu. W grudniu 1951 roku podczas meczu o Puchar WKKF: OWKS (Zawisza) - ZKS Unia Kruszwica 24:0 zdobył ich 10. Po odbyciu służby wojskowej wrócił do macierzystego Lecha. Zmarł 13 marca 1978 roku w Poznaniu.


piątek, 30 czerwca 2017

PUCHAR UEFA 1985/1986

PUCHAR UEFA 1985/1986


Reprezentantem Polski w Pucharze UEFA w sezonie 1985/86 była Legia Warszawa. W drużynie wicemistrza Polski poprzednich rozgrywek przed kolejnym sezonem doszło do kilku zmian. Dotychczasowego trenera Jerzego Kopę zastąpił jego asystent Jerzy Engel. Także w drużynie nastąpiło kilka zmian. Służbę wojskową rozpoczął Jarosław Araszkiewicz, ze stołecznej Gwardii doszedł rozgrywający Krzysztof Iwanicki. Jednak największym echem odbił się transfer z Widzewa do Legii Dariusza Dziekanowskiego. Pierwszym rywalem Legii w europejskich rozgrywkach był Viking Stavanger. Na Łazienkowskiej wojskowi dosyć długo rozbijali norweski mur. Jako pierwszemu, jeszcze przed przerwą udało się to Dziekanowskiemu. W drugiej połowie wynik meczu ustalili Tomasz Arceusz i Kazimierz Buda. Rewanż w Stavanger wydawał się być formalnością, jednak to miejscowi jako pierwsi zdobyli gola. Zdobyta bramka dodała im animuszu, ale 15 minut przed końcem spotkania Dziekanowski zdobył wyrównującego gola. Wynik ten do następnej rundy kwalifikował Legię. Tam rywalem był węgierski Videoton Szekesfehervar. Młodym kibicom nazwa tego klubu kojarzy się pewnie z transferem Nemanji Nikolicia do Legii, ale wtedy była to drużyna, która w sezonie 1984/85 w doszła do finału Pucharu UEFA. W dwumeczu lepszy był madrycki Real, ale po drodze Madziarzy odprawili z kwitkiem takie firmy, jak: Paris Saint-Germain czy Manchester United. Mimo respektu trener Engel zapowiadał ofensywny styl gry. Legia zagrała bardzo uważnie w defensywie i, jak się okazało, skutecznie w ataku. Na 11 minut przed końcem meczu Araszkiewicz zmienił Budę i dziesięć minut później, po szybkim rajdzie rozstrzygnął wynik spotkania. W warszawskim rewanżu Legia świadoma szansy awansu zagrała bardzo nerwowo, a gdy pod koniec pierwszej połowy Węgrzy zdobyli prowadzenie rywalizacja zaczynała się od początku. Na szczęście po zmianie stron drużyną dominującą stała się Legia i 15 minut przed końcem spotkania Dziekanowski wyrównał stan meczu i dał drużynie awans do 1/8 finału. Losowanie przydzieliło warszawiakom Inter Mediolan, drużynę z czterema aktualnymi mistrzami świata, niemieckim asem Karlem-Heinzem Rummenigge oraz świetnym irlandzkim pomocnikiem Liamem Bradym. Mimo roli faworyta Włosi z respektem przystępowali do pierwszego spotkania. Trener Interu miał zapewne w pamięci rozegrany kilka dni wcześniej mecz reprezentacji Polski i Włoch na Stadionie Śląskim, w którym jedynego, za to zwycięskiego gola zdobył Dziekanowski. Obawy były słuszne. Na San Siro Włochom trudno było sforsować obronę Legii, jedyne zagrożenia stwarzali tylko po stałych fragmentach gry. Natomiast legioniści groźnie kontrowali. Dariusz Wdowczyk i Kazimierz Buda strzałami z daleka niepokoili Waltera Zengę, a Zbigniew Kaczmarek minimalnie przestrzelił po akcji w polu karnym. Swoje sytuacje mieli też Dariusz Kubicki, Araszkiewicz i ponownie Kaczmarek. Remis 0:0 to niby niezły rezultat z tak uznaną drużyną, ale w ekipie Legii dominował niedosyt. Sprawę awansu musiał rozstrzygnąć warszawski rewanż. Jako pierwsi dominowali legioniści, jednak w miarę upływu czasu mediolańczycy przejmowali inicjatywę. Dodatkową komplikacją stała się kontuzja stopera Andrzeja Sikorskiego, który musiał opuścić boisko. Poza tym Włosi odrobili lekcje z pierwszego meczu i bardzo skutecznie wyłączyli z gry Dziekanowskiego. W regulaminowych 90. minutach gry nie padł żaden gol. Sędzia zarządził dogrywkę. W 4. minucie bohaterem mógł stać się Dariusz Wdowczyk, którego potężnie uderzył, ale piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Chwilę później na boisku pojawił się Pietro Fanna, rzekomo niezdolny do gry i to on rozstrzygnął losy awansu zdobywając jedynego gola meczu. Legii zostało 11 minut na zdobycie dwóch bramek dających jej awans. Nie udało się. Mimo to, warszawscy kibice długotrwałą owacją pożegnali swoich pupili. Rok później los znów miał skojarzyć ze sobą obie drużyny...


Drużyna Legii przed meczem z Bałtykiem Gdynia rozegranym 17 VIII 1985 roku w Warszawie.
Stoją od lewej: Krzysztof Gawara, Dariusz Kubicki, Ryszard Milewski, Witold Sikorski, Jarosław Araszkiewicz, Jacek Kazimierski. Klęczą: Andrzej Buncol, Dariusz Dziekanowski, Dariusz Wdowczyk, Jan Karaś oraz Zbigniew Kaczmarek.
 
 
Linki do materiałów wideo:
 
 
 
 
 
 

 

poniedziałek, 26 czerwca 2017

PRZEMYSŁAW WYSOCKI

PRZEMYSŁAW WYSOCKI


Trafił do Legii mając 16 lat. Świetnie zapowiadający się lewy obrońca początkowo był filarem Młodej Legii. Udane występy pozwoliły mu awansować do pierwszej drużyny. Debiutował w Pucharze Ligi. W następnym sezonie był już etatowym piłkarzem tych rozgrywek. Grał też w spotkaniach ligowych i w Pucharze Polski. Jego dobrą postawę dostrzegł również ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker, powołując piłkarza na zgrupowanie kadry. Debiutujący wraz z nim w pierwszej drużynie Legii Ariel Borysiuk i Maciej Rybus szybko stali się wiodącymi piłkarzami drużyny, natomiast Wysockiego trener Jan Urban coraz rzadziej wystawiał do gry. Przez dwa sezony rozegrał ogółem 18 spotkań i zdobył 1 bramkę. Reprezentant Polski w kategoriach młodzieżowych. Zdobywca Pucharu Polski (2008).

WOJCIECH JAGODA

WOJCIECH JAGODA


Obrońca lub pomocnik. Wychowanek Legii - od 1974 roku. W pierwszej drużynie debiutował w sezonie 1985/86 w rozgrywkach o Puchar Intertoto. Od tego momentu rozegrał dla Legii 31 meczów. Zdobywca gola w wygranym spotkaniu z Pogonią Szczecin 2:0, rozegranym w październiku 1986 roku. Zdobywca Pucharu Polski (1989). Po zakończeniu kariery był asystentem trenera Mieczysława Broniszewskiego w kadrze U-21 (1994-95). Komentował również mecze oraz był menadżerem w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki.

MIECZYSŁAW ZAJĄCZKOWSKI

MIECZYSŁAW ZAJĄCZKOWSKI


Obrońca, wychowanek Legii. W pierwszej drużynie pojawił się pod koniec 1924 roku. Stanisław Mielech w "Sportowych sprawach i sprawkach" określał go jako piłkarza niezłego technicznie lecz mało zwrotnego i powolnego. Stąd pewnie status "żelaznego piłkarza drużyny rezerwowej". Jego bilans występów ligowych wynosi - 9 rozegranych spotkań, bez zdobytego gola. Zdobywca pucharu teatru Qui-Pro-Quo (1931). Reprezentant Warszawy w meczach międzymiastowych. Po zakończeniu kariery piłkarskiej był instruktorem w Skrze Warszawa i PZO Warszawa. Uczestnik kampanii wrześniowej, członek AK, walczył w Powstaniu Warszawskim. Zmarł 22 VIII 1994 roku w Warszawie.

niedziela, 18 czerwca 2017

WALERI KAZAISZWILI

WALERI KAZAISZWILI


Kreatywny pomocnik pojawił się w Legii pod koniec letniego okna transferowego poprzedniego sezonu. Reprezentant Gruzji miał być ważnym ogniwem drużyny, która właśnie po 21 latach wywalczyła awans do Ligi Mistrzów. Szybko zadebiutował w feralnym pierwszym meczu z Borussią Dortmund, jednak widać było kompletny brak zrozumienia na boisku z drużyną. Jego częste wyjazdy na kadrę również nie sprzyjały aklimatyzacji z drużyną. Później nie było jednak wcale lepiej. Wyróżniający się zawodnik holenderskiej Eredivisie, gdy już pojawiał się na boisku lubił grać bardzo zbyt egoistycznie. Chyba liczył na dobre wrażenie w Europie, które miałyby być odskocznią do innego klubu. Ogółem w ciągu sezonu rozegrał 16 spotkań i zdobył 1 gola. Mistrz Polski (2017).


Link do materiału wideo:
 

IRENEUSZ KOWALSKI

IRENEUSZ KOWALSKI


Gdy stery właścicielskie w klubie przejęła Grupa ITI, marzeniem wszystkich było odbudowanie potęgi Legii, również na europejskich salonach. Postanowiono na jednego z najlepszych rozgrywających w polskiej lidze, pomocnika lubińskiego Zagłębia. Piłkarz rzeczywiście wyróżniał się swoją grą. Do tego był niesamowicie ambitny i z dużymi aspiracjami. Zawodnik kreowany na reżysera gry zaczął swój pobyt w klubie od leczenia kontuzji. Później jednak nie udało mu się przebić do podstawowego składu. W ciągu jednego sezonu rozegrał łącznie 20 spotkań. Reprezentant kraju we wszystkich młodszych kategoriach wiekowych, jednak bez debiutu w kadrze A.